Właściwie nie wiem co napisać. Tyle myśli krąży w głowie. Wiadomo legenda polskiej sceny. Wychowałam się na wszystkich po kolei muzycznych wcieleniach Roberta Brylewskiego i grupach, które współtworzył. Kryzys, Brygada Kryzys, Izrael, Armia, Max i Kelner, Falarek i inne. Wczoraj w zakulisowych i pokoncertowych dyskusjach spieraliśmy się kiedy był pierwszy koncert Armii w Jarocinie a kiedy powstawały kolejne płyty Izraela, a kto kiedy grał w Brygadzie. Pamięć zawodna jest. Za to koncert rozpędzał się, rozkręcał, odjeżdżał w transy i duby. Jak nie kochać Bryla :) Tuż przed finałem zagościł też na scenie Marcin Świetlicki a potem... był jeszcze bardzo miły i dłuuugi wieczór ale o tym sza!
ps. jako support wystąpił całkiem ciekawy zespół Pieniądze ale o nich kiedy indziej :)
Pani Joanno, te zdjęcia śpiewają wraz z Robertem. Gratulacje !
OdpowiedzUsuńmiło mi, dzięki
OdpowiedzUsuń