wtorek, 13 maja 2014

Marleyki - open dub session

Ostatnio sporo się dzieje. To dobrze. Gdyby tylko doba była dłuższa a spać można było mniej.

W trzydziestą trzecią (!niedowiary!)  rocznicę śmierci Boba Marley'a (w sumie nie wiem czemu nie lepiej świętować rocznicę urodzin) odbyło się open dub session czyli reggae'owe pulsacje ku czci i pamięci. Było sporo muzycznych gości, repertuar głównie znany i lubiany a koncert tradycyjnie zakończył się dżemem (jakie nastąpiły konfiguracje można dojrzeć na zdjęciach). Myślę, że jeśli King Lion Robert Nesta Marley spoglądał z góry to przychylnie, lekko bujając się w chmurze...

A tak z innej beczki - dochodzą do mnie, zaskakujące dość słuchy, że tu i ówdzie ktoś zagląda do tufotonotesu a nawet podczytuje. Może znajdzie się odważny i zostawi jakiegoś komenta? 





























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz