Nie miękko i nie słodko czyli Tuff Enuff
Witam po dłuższej przerwie i od razu zapodaję z grubszej rury :). Sprawdzałam wczoraj jak chłopaki po x latach (przynajmniej ja tyle ich nie widziałam) się sprawują. Muszę stwierdzić, że pazurków nie przycięli a i tłuszczykiem też nie obrośli. Chyba, że chodzi o tłuste brzmienie to jak najbardziej. Ostre dźwięki i wysoki poziom decybeli. Tak ma być. Wrócili, nagrali nową płytę i ruszyli w trasę. Powodzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz